Zacznijmy od tego, czym jest polipropylen. Otóż jest to tworzywo sztuczne, z którego produkuje się m.in. sprzęt laboratoryjny i medyczny. Gęstość polipropylenu wynosi 0,90–0,92 g/cm sześcienny. Jest to więc materiał gęsty. Pod względem chemicznym jest odporny na wodę, mleko, tłuszcze, a nawet niektóre kwasy i oleje, Nie przewodzi ciepła. Jest absolutnie nietoksyczny i całkowicie nieszkodliwy dla ludzi i zwierząt.
Powyższe cechy sprawiają, że wykorzystuje się go do produkcji sprzętu laboratoryjnego i medycznego, np. strzykawki i opakowania na medykamenty. Oczywiście ma znacznie szersze zastosowanie, ale nas tu interesują kwestie medyczne, ponieważ produkuje się z niego także znakomite maseczki z polipropylenu. W czasie epidemii koronawirusa maseczka z polipropylenu jest trafnym wyborem.
Jak taka maska działa i jakie ma właściwości?
Prawidłowo dobrana i dopasowana maseczka uniemożliwia wirusom, bakteriom i patogenom wejście do naszego organizmu. Poprzez gęste sito polipropylenu wirus nie dostanie się do naszych dróg oddechowych. Oczywiście, żeby maseczka z polipropylenu była skuteczna, musi być najpierw dobrze zaprojektowana, a później właściwie dobrana do twarzy konkretnej osoby.
Tkanina polipropylenowa, z której szyje się takie maseczki, ma dodatkowo stabilizator UV. Nie ma więc obaw o jakieś podrażnienia skóry czy też trudności w oddychaniu. Maseczka jest hipoalergiczna, czyli nie wywołuje alergii. Jeśli idealnie ją dopasujemy do twarzy — skutecznie będzie bronić dostępu do naszych dróg oddechowych wszelkim wirusom i patogenom.
Maseczka z polipropylenu jest wielokrotnego użytku. Oczywiście pod warunkiem, że będziemy ją odpowiednio dezynfekować. Wtedy posłuży nam przez długi czas.
Maseczkę wystarczy ręcznie wyprać w ciepłej wodzie z dodatkiem mydła i następnie wysuszyć. Potem trzeba spryskać płynem antybakteryjnym, dostępnym w każdej aptece. Taką miksturę dezynfekującą można sporządzić też samemu na bazie wody, spirytusu i olejków aromatycznych. Wtedy będzie nam służyła długi czas.
